Autobus do Mulaj Idriss odjeżdża z Meknes co godzinę. Do oddalonego o 30km miasteczka jedzie się również godzinę!
Ale co to jest za jazda! Autobus pamięta chyba lata '40 lub '50...totalny rzęch Renault! W środku fotele na sprężynach obite skajem, prawie wszystkie miejsca zajęte, a po drodze dosiadają się jeszcze następni - na stojąco - w sumie nic dziwnego jak jeździ raz na godzinę to zabiera wszystkich chętnych. Droga wije się pośród niewielkich pagórków, na każdy z nich autobus wspina się z mozołem, straszliwie przy tym hałasując, jakby zaraz miał się rozpaść...a na zjazdach kierowca hamuje żeby się zbytnio nie rozpędzić...może przy większej prędkości coś może odpaść...?
W każdym razie wrażenia lux!
Aaa, jeden w pasażerów wiózł 3 zwoje drutu kolczastego :P